-
Nota biograficzna
Franciszek Arno (12 III 1912 Wilno – 18 VII 1969 Starogard Gdański), śpiewak – tenor. Był absolwentem szkoły modelarskiej w Łodzi i pracował w widzewskiej manufakturze. Podczas służby w wojsku (1932–1934) ukończył szkołę podoficerów lotnictwa w Poznaniu. W 1934 r. rozpoczął studia w konserwatorium w Łodzi w klasie śpiewu Adeli Comte-Wilgockiej; równocześnie pracował zarobkowo w warsztatach kolejowych w Koluszkach. Dzięki uzyskanemu stypendium kontynuował kształcenie wokalne w konserwatorium warszawskim. Wybuch wojny w 1939 r. zastał go w Warszawie. Podczas okupacji pobierał lekcje śpiewu u Zofii Fedyczkowskiej i Adama Didura. W grudniu 1945 r. zadebiutował partią Turiddu (Rycerskość wieśniacza Mascagniego) w Operze Śląskiej w Bytomiu i do 1947 r. wykonywał czołowe tenorowe partie na tej scenie, a następnie do 1953 r. był solistą Opery Poznańskiej. W maju 1953 r. podbił publiczność warszawską rolą Jontka w Halce Moniuszki – należała do jego popisowych. Na sezon 1953/54 dostał angaż i występował w stolicy jako Rudolf w Cyganerii i Cavaradossi w Tosce Pucciniego oraz Stefan w Strasznym dworze Moniuszki. Częste występy w Polskim Radiu przysparzały mu popularności. Krytycy pisali o głosie brzmiącym jak „najszlachetniejszy metal z aksamitem”, pięknej barwie w wysokim rejestrze, zwłaszcza w forte, a także grze aktorskiej zsynchronizowanej z muzyką i wokalną ekspresją. Swoim śpiewem wzruszał melomanów. Jednak po konflikcie z dyrekcją został zwolniony. Angażowany przez operowe teatry Wrocławia, Bytomia i Poznania, na stołeczną scenę powrócił w 1958 r. W Operze Warszawskiej stworzył wtedy znaczące role Don Joségo w Carmen Bizeta i Radamesa w Aidzie Verdiego. Upamiętnił się jako Manrico w Trubadurze Verdiego i Dymitr w Borysie Godunowie Musorgskiego. Zdymisjonowany przez Bohdana Wodiczkę w 1962 r., na scenie nowego Teatru Wielkiego już nie stanął. Był jeszcze solistą Państwowej Opery Objazdowej i Opery Łódzkiej. Uznawany za jednego z najlepszych polskich śpiewaków dekady powojennej, dysponował wspaniałym tenorem, o jasnej i srebrzystej barwie. Śpiewał lekko na przestrzeni całej, wyrównanej skali, miał dobrą dykcję. Zdarzało się, że zbyt hojnie szafował głosem, co ujemnie wpływało na jego kondycję wokalną. W operowych rolach muzykalność łączył z nerwem dramatycznym i zwinnością ruchów. Średniego wzrostu i dość krępej budowy ciała, w sposobie bycia szczery był i spontaniczny.
Za: Słownik biograficzny teatru polskiego, t. II, Warszawa 1994