-
Nota biograficzna
HALINA MICKIEWICZÓWNA (7 XI 1923 Stołpce na Wileńszczyźnie – 19 XI 2001 Gdańsk), śpiewaczka – sopran. W 1924 roku jej rodzina przeniosła się do Warszawy. Pod koniec lat 30. należała do chóru harcerskiego, który prowadził Władysław Skoraczewski (późniejszy solista Teatru Wielkiego). Podczas wojny w 1940 roku śpiewała w szpitalu dla żołnierzy; zachęcona do nauki zaczęła kształcić głos na lekcjach z Adą Sari. Dawna sławna śpiewaczka na wiele lat stała się jej opiekunką, mistrzynią i mentorką, wzorem człowieka i artysty. Mieckiewiczówna zadebiutowała na koncercie okupacyjnym 22 maja 1943 roku w kawiarni Lardellego z orkiestrą złożoną z muzyków byłej Opery warszawskiej, pod dyrekcją Adama Dołżyckiego. Występowała później w kawiarniach, na koncertach konspiracyjnych i dla Rady Głównej Opiekuńczej (RGO). Po dramatycznych przeżyciach podczas Powstania Warszawskiego, i po nim, już w marcu 1945 zgłosiła się do rozgłośni Polskiego Radia uruchomionej na wolnej już Pradze i zarejestrowała jako „śpiewaczka koloraturowa”. Głośniki uliczne niosły jej prześliczny, promienny głos po całym zrujnowanym mieście i szybko zyskała niebywałą popularność. Przez sezon 1945/1946 jeździła z występami po Polsce z doraźnymi teatrami estradowymi.
1 września 1946 roku została przyjęta do zespołu solistów działającej już w Warszawie w prowizorycznych warunkach przy ul. Marszałkowskiej, Sceny Muzyczno-Operowej Miejskich Teatrów Dramatycznych (MTD). Jej debiutem operowym 28 kwietnia 1947 roku stała się rola Pani Ford w Wesołych kumoszkach z Windsoru Nicolaia, ponawiana w wielu spektaklach. Prawdziwy kunszt wokalny pokazała jako Konstancja w Uprowadzeniu z seraju Mozarta (1948). W Operze, przeniesionej w 1949 roku do sali „Romy” wykonywała partię Barberiny w Weselu Figara Mozarta, i, dziesiątki razy, Musetty w Cyganerii Pucciniego (od 1950). W Hrabinie Moniuszki w reżyserii Leona Schillera (1951) obsadzono ją w roli Panny Ewy, lecz partię tę, obok tytułowej odtwarzała w jednym spektaklu wielka gwiazda Ewa Bandrowska-Turska (co stanowiło wykonawczy ewenement), toteż Mickiewiczówna nie miała okazji występować w niej często. Później niejednokrotnie śpiewała partię Lucietty w komediowych Czterech gburach Wolfa-Ferrariego (1954) i Chloe w Damie pikowej Czajkowskiego (1955), następnie kilka razy Hannę w Strasznym dworze Moniuszki w 1956 roku i Rozynę w Cyruliku sewilskim Rossiniego w 1958.
Nie miała warunków scenicznych, była, jak to określił życzliwie jeden z jej, wybitnych potem uczniów, „nieduża i okrągła”. W dodatku jej głos, jeśli nawet brzmiał piękniej, niż teatralnych partnerów, to jednak delikatniej. Utrwaliła go na nielicznych płytach. I kolejne pokolenia polskich wokalistów oceniają, iż posiadała dar śpiewu doskonałego pod względem naturalności emisji, techniki, dykcji, artykulacji, kolorystycznego powabu. Miała wdzięk, uroczy uśmiech i poczucie humoru, przez uczniów i przyjaciół była uwielbiana.
Po odejściu z Opery Warszawskiej pracowała przez jeden sezon w Teatrze Muzycznym w Gdyni, później współpracowała – krótko – z Operetką Szczecińską i dłużej z Filharmonią Szczecińską dając dużo koncertów na całym Wybrzeżu. Spełniła się w pracy pedagogicznej, ucząc śpiewu najpierw w średniej szkole muzycznej w Gdańsku-Wrzeszczu (1961-1972) i jednocześnie (od 1966) w Studium Wokalno-Aktorskim przy Teatrze Muzycznym w Gdyni, a następnie w Akademii Muzycznej w Gdańsku. Wśród dziesiątek jej wychowanków i uczniów znaleźli się śpiewacy znani z występów i działalności w warszawskim Teatrze Wielkim, jak Jerzy Mahler, Jacek Szymański, Kira Boreczko, Tomasz Krzysica, Ryszard Karczykowski.
Wg: Katarzyna I. Gawęcka Halina Mickiewiczówna. Ciepło głosu i serca, Gdańsk 2009