-
Nota biograficzna
STEFANIA TOCZYSKA, śpiewaczka – mezzosopran. Studia wokalne ukończyła w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej (obecnie Akademia Muzyczna) w Gdańsku pod kierunkiem Barbary Iglikowskiej (1972). Zdobyła najwyższe nagrody na międzynarodowych konkursach wokalnych w Tuluzie, Paryżu i s'Hertogenbosch (1971-1973). Została solistką Opery Bałtyckiej i z wielkim sukcesem zadebiutowała w tytułowej roli Carmen Bizeta (1973). Powszechnie chwalono ją za głos i stworzoną postać. Zapraszana na występy przez inne sceny operowe kraju i filharmonie, pojawiła się w roli Carmen w warszawskim Teatrze Wielkim, 3 czerwca 1973 roku, i ponowiła ją tu 27 lutego 1977 mając za partnera Wiesława Ochmana. Dyrektor Opery Bałtyckiej Zbigniew Chwedczuk wystawił dla niej dzieła z czołowymi partiami dla mezzosopranu, Samsona i Dalilę Saint-Saënsa (1975) i Faworytę Donizettiego (1978). Oba te przedstawienia – w reżyserii Stanisława Hebanowskiego – teatr z Gdańska przywiózł do Warszawy. Dzięki temu publiczność na scenie TW widziała Toczyską w rolach Dalili (12 maja 1976) i Leonory w Faworycie (10 czerwca 1978). Jej recital w Instytucie Kultury Polskiej w Wiedniu (1977) i audycja w tutejszej Staatsoper, przyniosły nadspodziewane rezultaty. Jesienią 1977 zadebiutowała w Bazylei jako Amneris w Aidzie Verdiego - nawiązała też współpracę z inną, renomowaną sceną Szwajcarii, w St. Gallen, tu pokazując się w premierze Faworyty. Debiut w roli Amneris okazał się świetnie utrafiony. W nadchodzących kilkunastu latach śpiewała tę partię na wielu prestiżowych scenach Europy i Ameryki, i przez długi czas uznawano ją za najlepszą Amneris na świecie. Ceniono wysoko interpretację wokalną i aktorską, sposób w jaki ukazywała przeobrażenie dumnej księżniczki i bezlitosnej rywalki w upokorzoną i zrozpaczoną kochankę.
1 września 1978 dyrekcja wiedeńskiej Staatsoper podpisała z nią kontrakt. Rozpoczęła od skromniejszych partii w operach Verdiego, jak tajemnicza Preziosilla w Mocy przeznaczenia, płocha Magdalena w Rigoletto i dzika wieszczka Ulryka w Balu maskowym. Akurat opuściła scenę słynna Giulietta Simionato, i Toczyska przejęła po niej mezzosopranowe role. Zdobyła przydomek „Polki z włoskim głosem” i rzeczywiście, opery wielkich Włochów należały długo do jej popisowego repertuaru. Z Verdiego, poza dziełami już wymienianymi, śpiewała Księżnę Eboli w Don Carlosie, Azucenę w Trubadurze i partię solową w Requiem, w operach Donizettiego (oprócz Leonory w Faworycie) była Sarą w Roberto Devereux, Irene w Belisario, Elżbietą w Marii Stuart i Giovanną w Annie Bolenie. Sięgała po Rozynę w Cyruliku sewilskim i Izabellę we Włoszce w Algierze oraz partię solową w Stabat Mater Rossiniego, a także Adalgisę w Normie i Agnese w Beatrice di Tenda Belliniego. W 1979 roku zawojowała Wiedeń jej Carmen pod batutą Carlosa Kleibera, w reżyserii Franco Zefirellego i z Plácido Domingo (Don José) u boku młodej Polki.
Otrzymała propozycję angażu do roli Laury w Giocondzie Ponchiellego w San Francisco. We wrześniu 1979 roku przyszło jej tam śpiewać z takimi partnerami, jak Luciano Pavarotti i Renata Scotto! I z telewizyjną transmisją do wielu krajów. Z Pavarottim (w duecie z Trubadura ) wystąpiła też w San Francisco w plenerowym koncercie w ogromnym Golden Gate Park, dla dwudziestu pięciu tysięcy melomanów. Zostało to utrwalone w pirackim nagraniu i świadczy o doskonałym zestrojeniu ich głosów. Występy z Pavarottim nadały rozpęd jej karierze. Choć partia Radamesa w Aidzie do jego najlepszych nie należała, śpiewała przy nim Amneris w San Francisco (1981), Arena di Verona, Berlinie (1982) i Covent Garden (1984). W sumie pracowała ze sławnym tenorem przy pięciu aż premierach. Mieli też wspólny występ w Tokio.
Po pięciu latach znajdowała się już w gronie najjaśniejszych operowych gwiazd, śpiewała w renomowanych teatrach i na słynnych festiwalach. W San Francisco miała za partnerkę Monserrat Caballé, wystąpiła w nowojorskim Carnegie Hall w koncertowej wersji Chowańszczyzny Musorgskiego – obok Leonarda Andrzeja Mroza (1 III 1981), w Buenos Aires w Teatro Colon jej partnerem był Renato Bruson, a na Festiwalu w Orange, gdzie śpiewa się dla ośmiu-dziesięciu tysięcy widzów - Wiesław Ochman, Barbara Hendricks, José van Dam; w Genewie współpracowała z reżyserem Kenem Russellem, w Berlinie - z Jean-Pierre Ponnelle'em, w Zurichu – z zażywającym wielkiej naonczas sławy tandemem Czechów, Josefem Svobodą i Janem Skalickym. We wrześniu 1981 odtwarzała, z Plácido Domingo, jako Don Josém, Carmen w Operze Paryskiej, przejęta, że we Francji wykonuje tę rolę po francusku; porównuje, że to tak, jakby Francuzka śpiewała po polsku Halkę. Występowała zresztą nie raz w operach francuskich, w roli Charlotty w Wertherze Masseneta (Frankfurt) i Dulcynei w jego Don Kichocie, a także Gertrudy w Hamlecie Thomasa (Monte Carlo).
W końcu lat 80. odnosiła sukcesy w USA. Wiodła prym w przedstawieniu Aidy danym 16 X 1987 roku na otwarcie nowego gmachu Grand Opera w Houston, obok takich gwiazd, jak Plácido Domingo i Nikołaj Giaurow. 22 lutego 1988 roku wystąpiła w Metropolitan Opera jako Marfa w Chowańszczyźnie; po spektaklu Chowańszczyzny w dniu 26 III 1988 transmitowanym na całe USA i Kanadę, w doborowej obsadzie – z udziałem Wiesława Ochmana jako Księcia Golicyna - pod dyrekcją Jamesa Conlona, pojawienie się Toczyskiej na scenie MET uznano za najlepszy debiut sezonu. Po roku powierzono jej tam rolę Amneris, którą ponawiała co sezon, po dwóch – Ulryki w Balu maskowym, następnie Maryny w Borysie Godunowie Musorgskiego, Azuceny w Trubadurze, Laury w Giocondzie. Kulminacją triumfów Stefanii Toczyskiej w MET, był sezon 1993/1994; śpiewała wówczas i grała, poza postacią Amneris, dwie nowe, powszechnie chwalone: Księżnej de Bouillon w Adrianie Lecouvreur Cilei (obok Mirelli Freni) i Czarownicy w Rusałce Dvořáka (obok Gabrieli Beňačkovej), operze nigdy wcześniej nie wystawianej w Nowym Jorku, i, ze względu na obecność w obsadzie Stefanii Toczyskiej, transmitowanej do Polski przez 2. program Polskiego Radia; trzy jej różne role w jednym sezonie i udział w kilkunastu razem spektaklach, stanowiły ewenement w praktyce repertuarowej MET. Zapraszana tam była aż po rok 1997.
W trakcie tak intensywnego życia artystycznego, znajdowała czas na przyjazdy do kraju. Pojawiała się w przedstawieniach operowych w Łodzi, Bytomiu, Poznaniu i macierzystym Gdańsku, a także na koncertach i prestiżowych festiwalach: w Krynicy, Łańcucie, Dusznikach. Rejestr jej występów na scenie warszawskiego Teatru Wielkiego również jest bogaty. Zaproszono ją do roli Księżnej Eboli w Don Carlosie (4 X 1984). Wykonywała partię solową w Pieśni o Ziemi Mahlera na koncercie galowym prowadzonym przez Roberta Satanowskiego w dniu 14 IX 1985 roku. Po dekadzie, 10 czerwca 1995 roku galowy koncert w Teatrze Wielkim zwieńczył V Dni Ignacego J. Paderewskiego; Stefanii Toczyskiej w ariach towarzyszyła Orkiestra i Chór pod dyrekcją ówczesnego dyrektora TW Tadeusza Wojciechowskiego (drugim solistą był rosyjski tenor, Władimir Kuzmienko); wieczór prowadził Lucjan Kydryński. Niewiele później, 31 grudnia 1995, Toczyska wystąpiła, wraz z doskonałym polskim barytonem Andrzejem Dobberem, w Koncercie Sylwestrowym z Orkiestrą TW-ON pod batutą Wojciechowskiego. 29 X 1999 roku wykonano w TW Requiem Verdiego pod dyrekcją Jacka Kaspszyka; należała do kwartetu solistów dodając blasku interpretacji dzieła. 4 grudnia 2000 roku dała w TW na zakończenie jubileuszowych, X Dni Ignacego J. Paderewskiego recital z pieśniami Paderewskiego; towarzyszył jej amerykański pianista Jeff Cohen.
Zasiadła w jury IV Międzynarodowego Konkursu Moniuszkowskiego (2001)
organizowanego przez Teatr Wielki – Operę Narodową. Uświetniła obsadę premiery Strasznego dworu Moniuszki (luty 2001), uczestniczyła w transmisji spektaklu tej opery do wielu krajów Europy tegoż roku, i wraz z całym zespołem TW-ON dokonała rejestracji dzieła na płyty CD (w partiach Cześnikowej i Starej niewiasty). Płyta figuruje w katalogu EMI (2003), a samo przedstawienie (z Toczyską) było prezentowane w Londynie. Należy również do solistów (w partii Diakonissy) Króla Rogera Szymanowskiego nagranego w Teatrze Wielkim (2003) i wydanego przez polską firmę CD Accord (2004). Sama mówi, że nie jest „śpiewaczką płytową”, ale po pierwszym Trubadurze dla Philipsa (z José Carrerasem, Katią Ricciarelli i zespołami Covent Garden pod dyr. Colina Davisa, nagranym w 1980, wznowionym w 1995), tych płyt trochę się uzbierało (nie licząc rejestracji pirackich). W Polsce firma Dux wydała jej arie operowe z orkiestrą PR w Krakowie (1995), i pieśni Paderewskiego (2000).
Opera Wiedeńska przez dwadzieścia lat utrzymywała z nią współpracę. Nie zapominały o niej też inne wielkie sceny. We wrześniu 2008 w Berlinie w Staatsoper Unter den Linden grała Babuleńkę (sądząc po fotografiach – wytworną starszą damę) w Graczu Prokofiewa wystawionym w reżyserii Dymitra Czerniakowa w koprodukcji z La Scalą. W końcu roku 2009 gorąco została przyjęta w Paryżu, w Opera Bastille jako Hrabina de Coigny w Andrea Chénier Giordana.