-
Autor
-
Tytuł czasopisma
"Trybuna Ludu" -
Tytuł
Borys Godunow w Operze Warszawskiej -
Data
4.02.1960
-
Treść recenzji
Dawno już zapowiadana premiera „Borysa Godunowa" stała się w naszym życiu muzycznym nie byle jakim wydarzeniem. (…) Omawianie tego przedstawienia zacznijmy od strony muzycznej - ona to bowiem stanowi w tym wypadku największy sukces Opery Warszawskiej, jej obecnego kierownika Jerzego Semkowa, który też sam prowadzi dzieło Musorgskiego przy kapelmistrzowskim pulpicie. Całość od strony muzycznej ujęta jest i przeprowadzona świetnie. (...) Jest jeszcze tak piękna kreacja Bernarda Ładysza w tytułowej roli. Z wielowarstwowej postaci cara Borysa ukazał on w zasadzie jeden tylko motyw: nie podjął dramatu władcy, wielkiego w każdym momencie, a nawet w chwili śmierci, kiedy mówił „ja car jeszcze!" - a raczej dramat człowieka dręczonego wyrzutami sumienia i poczuciem dokonanej zbrodni. Tak pojętą rolę przeprowadził bardzo konsekwentnie - nie był wyniosły, groźny i odpychający, lecz bardzo ludzki i przez to bliski widzowi. Śpiewał zaś Ładysz swą partię wspaniale. (...) Jako Warłaam z wielkim powodzeniem zaprezentował się Edward Pawlak, mający świetnego partnera w osobie Zenona Wojciaka; Kazimierz Walter wzorowo śpiewał partię starego mnicha Pimena. (...) Piękną zarówno wokalnie, jak i aparycyjnie, carówną Ksenią była Agnieszka Kossakówna, doskonałym, choć może za bardzo dziewczęcym carewiczem Fiodorem - Anna Malewicz. Szczególny sukces odniósł Zdzisław Nikodem w małej, lecz ważkiej i przejmująco odtworzonej roli Jurodiwego (obłąkanego). / Na ogólne wrażenie składają się oczywiście w niemałym stopniu interesujące dekoracje Teresy Roszkowskiej oraz reżyseria Aleksandra Bardniego, ukazująca - także w scenach zbiorowych - żywych ludzi, a nie śpiewające marionetki, jak to częstokroć w operze się zdarza. (...) Wystawienie tego dzieła w znanych warunkach Opery Warszawskiej zdawało się przekraczać jej siły - lecz dzięki pasji i żarliwości oraz ogromnej harmonijnej pracy całego zespołu premiera "Borysa Godunowa" stała się wielkim i pięknym sukcesem.