-
Autor
-
Tytuł czasopisma
"Kurier Polski" -
Tytuł
Carmen na rusztowaniu -
Data
24.07.1967
-
Treść recenzji
Oglądaliśmy drewniane rusztowania w fabryce tytoniu w I akcie, w gospodzie w II akcie, w górach w III akcie, gdzie pokazano nam zawalony, drewniany most. Nie wiadomo, dlaczego z jednego przęsła na drugie przesyłano kontrabandę linami. (…) Oglądaliśmy wreszcie i rusztowania w akcie IV na zapleczu cyrku. / Dominującym akcentem tła była czerwień. Efektem zapewne niezamierzonym było zupełne zatracenie atmosfery hiszpańskości. (…) Micaéla, płochliwa dziewczyna wiejska, wspina się na rusztowanie ze zwinnością prymusa na lekcji gimnastyki. / Reżyser i scenograf, a parę tę stanowili zaproszeni z NRD Erhard Fischer i Wilfried Werz, starali się na każdym kroku przypominać, że są konsekwentnie surrealistyczni, że moda na drapieżny ekspresjonizm i obsesja wciąż jeszcze u nich nie minęły. Bo nas już dawno drażnią. I, co gorsza, śmieszą. / Osądzając od strony muzycznej, mamy chyba najlepszą premierę całego kończącego się sezonu. Świetna obsada i tych głównych ról, zaczynając od znakomitej Carmen Krystyny Szostak – Radkowej, zadziwiającej pięknem śpiewu, aparycją, zwinnością ruchów i kulturą aktorstwa, aż do partii drugoplanowych, tym razem potraktowanych z całą starannością.