-
Autor
-
Tytuł czasopisma
"Kurier Polski" -
Tytuł
Czyż prezentuje lyrical -
Data
14.12.1982
-
Treść recenzji
Henryka Czyża podziwiam szczerze i od dawna jako dyrygenta, kompozytora, pisarza, jako człowieka-artystę. Jest wrogiem stereotypów. / Teraz wystąpił i zafrapował swym „lyricalem" w dwóch aktach „Inge Bartsch" według „poematu księżycowego" Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego. Scenariusz napisał, jak zawsze, sam, zapraszając do współpracy Leona Janowicza. I w efekcie doszło do nowej, jakże atrakcyjnej premiery na Scenie Kameralnej stołecznego Teatru Wielkiego. / Najmniejszych trudności do rozszyfrowania nie pozostawiała sama muzyka: melodyjna, świetnie instrumentowana, znakomicie przez samego kompozytora dyrygowana, dopasowana do konwencji i realiów nocnego lokalu gastronomiczno-rozrywkowego. Melodie oryginalne, a zarazem jakby dobrze znane, coś z atmosfery Gershwina, coś z kręgów operetki, tonalne, bez komplikacji harmonicznych, utrzymujące nastrój rytmicznego napięcia. Otóż i to! Wszystko, co działo się na scenie (świetna oprawa scenograficzna Krzysztofa Pankiewicza), czy śpiewano, czy tańczono, czy wchodzono i wychodzono, czy umierano i w ogóle wykonywano najmniejszy ruch czy gest (nawet podający rachunek kelner), tkwiło w muzycznym rytmie.