-
Autor
-
Tytuł czasopisma
"Ruch Muzyczny" -
Tytuł
"Falstaff" w Warszawie -
Data
30.03.1975
-
Treść recenzji
„Falstaff” — ostatnie zarazem jedno z najdoskonalszych dzieł włoskiego mistrza, a przy tym jedyna w jego bogatym dorobku pogodna komedia muzyczna — aż dotąd ani razu nie pojawił się na naszej stołecznej scenie. Ten fakt na pewno już podnosi obecną premierę „Falstaffa” do rangi wybitnego wydarzenia. / Ale przede wszystkim decyduje o randze owego wydarzenia artystycznego poziom spektaklu, który zwłaszcza na tle codziennej praktyki Teatru Wielkiego określić trzeba jako wręcz rewelacyjny. Było to, powiedzieć można bez żadnej przesady, przedstawienie doskonale, którego wszystkie elementy harmonizowały ze sobą i dopełniały się wzajemnie; żaden z nich nie stanowił tu słabego punktu, żaden też nie był sprzeczny z charakterem muzyki oraz treścią libretta, a wszystkie razem — realizacja muzycznej partytury, reżyseria, oprawa scenograficzna, wreszcie kreacje solistów — składały się na całość pełną osobliwego uroku. / Poza ustawianiem spektaklu na scenie p. Resnik znajdowała też czas na pracę z polskimi artystami, aby im pomóc w naturalnej i swobodnej interpretacji włoskiego tekstu. Sama Regina Resnik w pięciu pierwszych przedstawieniach świetnie kreowała postać wścibskiej Pani Quickly. Wspaniałe niskie, piersiowe tony jej partii, a zwłaszcza powitalną frazę ze słynnym „Reverenza!” także z pewnością będziemy długo pamiętać.