"Głos Pracy"

Pierwsze dzieło sceniczne Bartoka „Zamek Sinobrodego" doczekał się teraz interesującego wystawienia przez Operę Warszawską. / Dzieło to, którego libretto jest jednym wielkim symbolem, zostało podane w wersji nieomal surowej, nie pozbawionej jednak dużej dozy ekspresji i ponurego kolorytu. Słowa uznania należą się reżyserowi (oba przedstawienia reżyserował Aleksander Bardini), świetnie przygotowanej (przez dyr. Bohdana Wodiczkę) orkiestrze, na której spoczywał największy ciężar powodzenia, a także solistom - Krystynie Szostek-Radkowej w roli Judith), i Edmundowi Kossowskiemu (Książę Sinobrody). / Niemniej interesująca była premiera drugiego wystawionego w tym dniu dzieła pt. „Więzień". Ta opera współczesnego włoskiego kompozytora Luigi Dallapiccoli stanowi niewątpliwie najnowocześniejszą pozycje operowa w aktualnym repertuarze warszawskiej opery. „Więzień" to opera niewątpliwie trudna pod względem wykonania i to zarówno dla solistów, jak orkiestry i chóru. Z próby tej zespół operowy wyszedł zwycięsko. Duże brawa należą się kreującemu partie więźnia Zdzisławowi Klimkowi za swobodne opanowanie tekstu muzycznego i dobrą grę aktorską oraz Krystynie Jamroz, śpiewającej rolę matki.