-
Autor
-
Tytuł czasopisma
"Tygodnik Demokratyczny" -
Tytuł
"Halka" Moniuszki w nowym opracowaniu muzycznym -
Data
3-09.11.1954
-
Treść recenzji
Gdy dzięki opracowaniu dramaturgicznemu Leona Schillera, który - zerwawszy z wieloletnim szablonem inscenizacyjnym, zacierającym ideologiczne wartości dzieła - wydobył nurt społeczny „Halki”, wróciła ta opera jako utwór odtworzony zgodnie z intencjami twórcy. W ten sposób Polska Ludowa spłaciła dług narodowy wobec Moniuszki, którego muzyka i pieśni — podobnie jak twórczość Mickiewicza— dały naszemu narodowi w najcięższym okresie niewoli tyle niezapomnianych, krzepiących wzruszeń. / Przedstawienie, o którym piszemy, nie było premierą. „Halka” w inscenizacji Leona Schillera znajduje się już od przeszło roku w repertuarze Opery Warszawskiej. Nowe wszakże opracowanie muzyczne „Halki”, dokonane ostatnio przez prof. Waleriana Bierdiajewa w związku z objęciem przezeń dyrekcji Opery Warszawskiej, gruntowne zmiany w obsadzie głównych partii — nadały operze świeże barwy artystyczne, obdarzyły przedstawienie warszawskie cechami doskonałości. Przedstawienie od pierwszego do ostatniego taktu trzymało publiczność w niesłabnącym napięciu. Dawno nie słyszeliśmy w sali Opery Warszawskiej tak żywiołowych oklasków i nie widzieliśmy tak gorącego przyjęcia wykonawców. / Śpiewacy, których usłyszeliśmy jako wykonawców głównych partii, stanowią dziś w Polsce chyba najlepszą obsadę „Halki”. / Maria Fołtynówna wyposażyła tytułową postać w wielką skalę przeżyć, wydobytych zarówno przez ujmującą grę, jak i świetną interpretację wokalną. Głos artystki brzmiał bardzo pięknie, zarówno w górnych jak i w niskich tonach, odtwarzając całą głębię tragicznych przejść uwiedzionej dziewczyny. / W głównych męskich partiach wystąpili dotychczasowi artyści Opery Poznańskiej — zaangażowani ostatnio do Opery Warszawskiej. Jontka śpiewał Wacław Domieniecki, ukazując wielkie bogactwo swego pięknego głosu. Marian Woźniczko dał dużo trafnego wyrazu wokalnego i scenicznego postaci Janusza, ujmując publiczność szlachetną barwą swego głosu. Stolnikiem był Edmund Kossowski. / Chociaż partia ta nie dawała artyście pola do popisu, zaprezentował w niej ładny wolumen głosu, wielką kulturę śpiewaczą oraz doskonałą charakterystykę sceniczną odtwarzanej postaci. / Polonez, mazur i tańce góralskie w wykonaniu zespołu baletowego bardzo podobały się publiczności. / Moniuszkowska „Halka” przemówiła do słuchaczy w Polsce Ludowej całą siłą swoich wartości artystycznych i ideowych. / Z całą prawdą dramatyczną odtworzona niedola ludu ukazała przeciwieństwa klasowe szlacheckiej Polski. Te ostro zarysowane kontury sprzeczności i antagonizmów społecznych budzą w dzisiejszym słuchaczu głęboki oddźwięk i czynią z „Halki” przedstawienie o nieodpartej sile oddziaływania na szerokie masy.