-
Autor
-
Tytuł czasopisma
"Ruch Muzyczny" -
Tytuł
Hrabina w Teatrze Wielkim -
Data
15-31.12.1969
-
Treść recenzji
Warszawski Teatr Wielki uczcił Rok Moniuszkowski otwierając sezon 1969/70 premierą trzeciej „sztandarowej” opery narodowego naszego kompozytora, to jest „Hrabiny”. Premiera ta jednak przyniosła sukces w najlepszym razie — połowiczny. Zawdzięczać go przy tym należy głównie wizualnej stronie przedstawienia: świetnym, z rozmachem zaprojektowanym dekoracjom Teresy Roszkowskiej (imponująca zwłaszcza sala balowa w drugim akcie) oraz niektórym bardzo pięknym kostiumom. O pozostałych — w końcu znacznie ważniejszych — elementach spektaklu, niestety, niewiele dobrego da się powiedzieć. Reżysersko jest on wyraźnie niedopracowany, a występujący artyści nie wspomagali wątłej raczej akcji własną inwencją i temperamentem. / Miły wyjątek stanowiła w tym względzie Anna Malewicz, bardzo dobra w roli Broni, a także śpiewająca tę samą partię w drugiej obsadzie Agnieszka Kossakowska. Ładnie wypadł, imponujący postawą, Edmund Kossowski w roli Chorążego. / Słyszało się w tym przedstawieniu „Hrabiny” piękne głosy — ale nie słyszało się pięknego śpiewu; słyszało się z kanału świetnie grających poszczególnych instrumentalistów — ale nie słyszało się dobrze grającej orkiestry.