-
Autor
-
Tytuł czasopisma
"Życie Warszawy" -
Tytuł
Moniuszkowska "Paria" -
Data
12.11.1980
-
Treść recenzji
Nasz Moniuszko napisał „Parię" nic nie wiedząc o Indiach; zachłysnął się zachwytem nad librettem, równie udanym literacko, jak ważnym ze względu na społeczne treści. / Olbrzymim dysonansem były dla mnie dekoracje, kostiumy... Piękne, nad podziw udane. / Pięknie brzmią chóry, które tutaj są jednym z głównych bohaterów dzieła muzycznego. / Słowa uznania za niesłychanie staranne wystawienie tej opery; jakby scenograf chciał nadrobić braki w muzyce czy akcji scenicznej, wypełnił teatr monumentalnymi ale i pięknymi dekoracjami, wystroił tłumy chórzystów i tancerek. Choreograf zdając sobie sprawę, że jeżeli ma pokazać egzotyczny taniec, to nie może się posłużyć „nadwiślańską" muzyką, wprowadził kilka udanych scen przy dźwiękach „tam-tamów" czy gongów. I wystrój sceny, te kilka tańców, zgrabne ruchy tłumów chóru — wszystko to robi wrażenie. / Soliści: przede wszystkim znakomity Jerzy Artysz (Dżares), który był niewątpliwie pierwszą postacią tej opery i to zarówno głosowo, jak i przez stworzenie wspaniałej kreacji scenicznej. Na drugim miejscu postawiłbym Jerzego Ostapiuka (Akebar), wreszcie parę młodych kochanków — Neale (Barbara Nieman) i Idamora (Roman Węgrzyn).