-
Autor
-
Tytuł czasopisma
"Życie Warszawy" -
Tytuł
"Norma" na koturnach -
Data
17.02.1992
-
Treść recenzji
Czy warto było przypominać współczesnej widowni tę zda się zwietrzałą klasykę gatunku operowego? / Owszem, warto było. Przede wszystkim dlatego, aby przekonać się, że mamy w Polsce własne, piękne głosy. Monika Chabros, solistka Teatru Wielkiego w Poznaniu, zaproszona na występ gościnny do rodzinnej zresztą Warszawy, pokazała się w partii Normy od najlepszej strony. / Nową postacią na warszawskiej scenie operowej jest również Joanna Cortes, znana głównie publiczności Teatru Wielkiego w Łodzi. Nie zachwyciła wokalną stroną wykonania partii Adalgisy, ale mocna sceniczna osobowość artystki daje się zauważyć natychmiast. / Nie byli znani bliżej premierowej publiczności Warszawy trzej panowie: Sylwester Kostecki, Tomasz Madej i Romuald Tesarowicz. Głosy obu tenorów śpiewających partie Pollione i Flavia zabrzmiały bardzo przyjemnie. Romuald Tesarowicz jako Oroveso pokazał autentycznie włoskie belcanto.