-
Autor
-
Tytuł czasopisma
"Trybuna Ludu" -
Tytuł
"Paria" w Teatrze Wielkim -
Data
17.11.1980
-
Treść recenzji
Muzyka „Parii" obok ustępów istotnie słabszych, obfituje we fragmenty o wielkiej piękności. / Dobrze się stało, że reprezentacyjna narodowa scena Teatru Wielkiego w Warszawie przypomniała dzieło Moniuszki swoim widzom. Dodać też trzeba od razu, że wystawiono „Parię" z wielką starannością i z dużym inscenizacyjnym rozmachem. Imponuje monumentalna oprawa scenograficzna Jadwigi Jarosiewicz, ujmują egzotycznym urokiem opracowane przez Hannę Chojnacką, a wzorcowane na autentycznych świątynnych płaskorzeźbach układy taneczne, w które Maria Fołtyn jako reżyser wyposażyła operę Moniuszki — częściowo nawet poza tokiem zawartego w partyturze jej muzycznego rozwoju. / Najwięcej wewnętrznej prawdy potrafił tchnąć w swą partię Jerzy Artysz jako nieszczęśliwy, na pół obłąkany parias Dżares, tytułowa postać opery. On też stał się w znacznej mierze głównym bohaterem spektaklu.