-
Autor
-
Tytuł czasopisma
"Express Wieczorny" -
Tytuł
Piekło na ziemi -
Data
21.09.1988
-
Treść recenzji
„Czarna maska" jest wybitnym dziełem postekspresjonizmu, konsekwencją rozwoju gatunku operowego, kolejnym ogniwem po operach Ryszarda Straussa, Schӧnberga i Berga. / „Czarna maska" to studium piekła na ziemi, którego człowiek jest przyczyną i ofiarą zanim pochłonie go nicość. Studium człowieka, przelotnego gościa na ziemi, jego imperatywów wewnętrznych i kalkulacji, celów, chimer i obłędów w zetknięciu z wiecznością - zrealizowane sugestywnie, z głębokim zrozumieniem, muzycznie i scenicznie. Zgodna akcja interpretacji muzycznej, reżyserii i scenografii rozwija wielkie crescendo śmierci, miesza rzeczywistość z fikcją wyobraźni i symboliką, zderza agresywność perkusji i smyczków z odrealnionym brzmieniem instrumentów dętych i chóru płynącym z balkonu pod plafonem. Horror, obłęd, strach, przywidzenia w zderzeniu z praktycznym myśleniem, wyrafinowane kontrapunkty, ruch na scenie, pewnie narysowane charaktery postaci, psychologiczne motywy działania, odruchy, wszystko splata się w wielką prawdę artystyczną. Widz i słuchacz nie zdaje sobie sprawy z ogromu trudności tej partytury, orkiestrowych i wokalnych, wszystko płynie spontanicznie, działania sceniczne są zespolone z muzyką. / Byłoby błędem oceniać to przedstawienie według wyizolowanych reguł belcanta klasycznej opery. Brzmienie i technika wokalna służą tu skondensowanej, takiej a nie innej ekspresji, nieważne przy pomocy jakich sposobów i środków osiągniętej. Służący Jedidja Potter, nawiedzony jansenista i Benigna, żona burmistrza, Putyfara i święta, hrabia Ebbo i Rosa Sacchi, organista Hadank i obłąkana służąca Daga - te postacie żyją na scenie i działają na wyobraźnię. / Nie wszystkie dźwięki najtrudniejszej partii, partii Benigny, słychać na widowni. Polski przekład niemieckiego libretta nie odgrywa istotnej roli, bo słowo rzadko dochodzi do słuchacza i rzadko jest zrozumiałe. / Teatr zakupił wiele rzadkich instrumentów perkusyjnych, by być w zgodzie z wymaganiami kompozytora i skompletować tę grupę orkiestry - w sumie około 40 instrumentów. Ale jest to opera niedomówień i nieokreślonych symboli, jest to opera atmosfery, a słowo i fabuła nie mają znaczenia zasadniczego. Tę atmosferę tworzą także Arabella i ogrodnik Tortebas, żydowski kupiec Perl i hrabina Laura Hüttenwächter. burmistrz Schuller, opat Dedo i pleban Wendt, nawet gdy niewiele mówią czy śpiewają. Premiera „Czarnej maski" jest jednym z najpoważniejszych sukcesów warszawskiego Teatru Wielkiego.