-
Autor
-
Tytuł czasopisma
"Rzeczpospolita" -
Tytuł
Wyśpiewane emocje -
Data
11.12.2006
-
Treść recenzji
W warszawskim „Tankredzie" Gioacchino Rossiniego skromne pomysły inscenizacyjne Tomasza Koniny stanowią jedynie tło, prawdziwe emocje wnoszą prawdziwi bohaterowie spektaklu – śpiewacy. / Obecna wersja warszawskiego spektaklu jest zdecydowanie lepsza od poprzednich za sprawą pozostałych wykonawców. Ewa Podleś nareszcie nie jest sama. Armeński tenor Yghishe Manucharyan ma może nie najpiękniejszy głos, ale sprawnie pokonuje techniczne pułapki partii Agriria. Perfekcyjna wokalnie Gerogia Jarman tworzy przekonującą i głęboko wzruszającą postać Amenaidy. / Dzięki śpiewakom spektakl z każdą minutą zyskiwał na wartości. Był też dowodem na to, jak wiele znaczy świetny partner, nie tylko zresztą na scenie, bowiem orkiestrę wspaniale prowadził Will Crutchfield. Dawno nie gościliśmy tak wytrawnego dyrygenta operowego, który swe umiejętności podporządkował solistom, a w prostej muzyce Rossiniego odkrył urodę jej brzmienia.