-
Autor
-
Tytuł czasopisma
"Ruch Muzyczny" -
Tytuł
"Złoty kogucik" w Warszawie -
Data
16.03.1986
-
Treść recenzji
Reżyser sam dobrowolnie pozbawił się pewnych możliwości, jakie to dzieło przed nim otwierało: możliwości pokazania na scenie barwnej operowej baśni, której treść, przy odpowiednim jej przedstawieniu, mogłaby zyskać wymiar ponadczasowy i ponadlokalny. / Co zyskał w zamian? Chyba niewiele: stworzył bowiem obrazek z konsekwentnego – nieomal – miejsca i czasu, obrazek nawet zabawny, ale niewiele w końcu dzisiejszego widza obchodzący. Wszelkie zawarte w tekście dowcipy i aluzje przepadają i tak, opera bowiem wykonywana jest w w języku oryginału, artyści zaś nasi raczej nie grzeszą nadzwyczajną rosyjską dykcją. / Mówi się wprawdzie, iż „Złoty kogucik” to najlepsza opera Korsakowa – jednakże teza ta wydaje się co najmniej wątpliwa i do udowodnienia trudna... Chyba że przyjmiemy, iż operę tę wystawiono głównie dla Zdzisławy Donat i Krystyny Rorbach; jeżeli tak, to zgoda – pierwsza bowiem z tych dwu pań (drugiej, niestety, nie miałem możności słyszeć) daje w roli Szemachańskiej Królowej wspanialą rzeczywiście kreację. Na szczere pochwały zasługuje zresztą także Marek Wojciechowski (król Dodon), Pola Lipińska (Amelfa) i Krzysztof Szmyt (Astrolog).