-
Autor
-
Tytuł czasopisma
"Życie Warszawy" -
Tytuł
Historia bardzo ludzka… -
Data
13.01.1971
-
Treść recenzji
Jan Krenz, również i tym razem kierownik muzyczny kolejnej premiery, udowodnił, że zespól muzyków Teatru Wielkiego z miesiąca na miesiąc podnosi swój poziom, że orkiestra radzi sobie dobrze z coraz trudniejszymi partyturami. Mocną stroną tego widowiska były również dekoracje: już pierwsze podniesienie kurtyny (a właściwie rozsunięcie wielkich bloków skalnych) powitane zostało przez publiczność gromkimi brawami, co na premierach nie należy do częstych zjawisk. / Główni wykonawcy podstawowych partii mogą zaliczyć „Elektrę" do swoich dużych sukcesów! Wykonawczyni tytułowej roli, Hanna Rumowska-Machnikowska, doskonale radziła sobie ze swoją trudną partią, aż do końca całego przedstawienia. Jej piękny, dobrze postawiony głos utrzymał trudy wielkiego „koncertu", jakim jest przecież popis „Elektry" w tym dziele operowym. Oszczędna, stonowana gra, przy wyrazistym geście silnie podkreślała ponure tragedie rodu Atrydów; ciemna scena, na której rozgrywa sie akcja, grozę tych wydarzeń również silnie podkreślała.