-
Tytuł czasopisma
"Nasza Ojczyzna" -
Tytuł
Powrót Monteverdiego -
Data
11.1971
-
Treść recenzji
W okresie kanikuły, w gorące, obezwładniające lato 1971, nikt nie spodziewał się wydarzenia, jakim okazała się polska prapremiera opery „Koronacja Poppei” Claudia Monteverdiego w warszawskim Teatrze Wielkim. / Soliści Teatru Wielkiego nie zawsze dają sobie radę z trudnym muzycznym tekstem. Zastrzeżenia te nie dotyczą wszystkich śpiewaków. Odtwórczyni roli Oktawii — Krystyna Szostek-Radkowa, oraz Otton — Jerzy Artysz są dokonali i w znacznym stopniu stali się współtwórcami sukcesu przedstawienia, podobnie jak znakomicie prowadzona orkiestra pod batutą Zygmunta Latoszewskiego. / Jednak w „Koronacji Poppei” widzę przede wszystkim znakomity teatr i dlatego za głównych autorów sukcesu uważam inscenizatora — Ludwika René i scenografa — Zofię Wierchowicz. / Stylizacja na teatr baroku, widoczna zwłaszcza w kostiumach i w układach choreograficznych, okazała się najbardziej trafna. Dostarcza nie tylko wrażeń poznawczych — jak przy oglądaniu obiektu muzealnego — ale i wzrusza. Przepych kostiumów Poppei i Nerona, na wpół baśniowe stroje bóstw i postaci alegorycznych, pulchne amorki, elementy architektury przepysznych rzymskich pałaców, przepływające górą obłoki — wszystko to urzeka i budzi zachwyt.