-
Autor
-
Tytuł czasopisma
"Stolica" -
Tytuł
Udana "Awantura" -
Data
19.08.1979
-
Treść recenzji
Znakomity spektakl, ta „Awantura w Recco”, i to we wszystkich swoich elementach. Zachwyca, bawi, wzrusza, pobudza zarówno do szczerego śmiechu, jak i do refleksji. Autorowi świetnego libretta — Wojciechowi Młynarskiemu, libretta skrzącego się zarówno dowcipem jak i zwrotkami o poważnej wymowie patriotycznej, przyszedł do głowy pomysł stworzenia takiej opery podczas rozmowy z prof. Raszewskim; wydobyli wówczas z „Listów z podróży” Odyńca pewien fragment. W jednym z owych listów, będących właściwie rodzajem pamiętnika, Odyniec wspomniał, że kiedyś w czasie wspólnej wędrówki w 1829 r. z samym Adamem Mickiewiczem, wpadł do głowy poety pomysł libretta na temat przygód, jakie spotkały w 1799 r. polskiego legionistę Tadeusza we włoskim miasteczku o nazwie Recco. „Czy z niego kiedy utworzy się obraz?” — zakończył wówczas swe rozmyślania. / I oto równo po 150 latach od tej rozmowy Mickiewicza z Odyńcem na scenie Teatru Wielkiego w Warszawie - utworzył się obraz... Dość wątłą intrygę realizatorzy przetworzyli w sposób tak pomysłowy, że publiczność bije zasłużone duże brawo - i libreciście Wojciechowi Młynarskiemu za jego piękny stylizowany na dawną modłę tekst o partiach angażujących emocjonalnie i dzisiejszego widza, i kompozytorowi Maciejowi Małeckiemu za melodyjną muzykę, za umiejętność zastosowania efektów, często i komicznych, zgodnych z tekstem, i Kazimierzowi Dejmkowi za mistrzowską reżyserię. Duże słowa uznania należą się Antoniemu Wicherkowi za kierownictwo muzyczne, Andrzejowi Majewskiemu za scenografię, Jerzemu Graczykowi za choreografię oraz Lechowi Gorywodzie za kierownictwo chóru; chór ten na finał odśpiewał nam pieśń: Rośnij nam rośnij / drzewko wolności, / drzewinko krucha. / Dozwól się ludziom / wyzbyć małości / serca i ducha.